
O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon. Profesor odbiera i słyszy:
-Śpisz?
-Śpię - odpowiada zaspany profesor
-A my się chłopie jeszcze uczymy!
- Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go za karę wysłała do domu!
- I co pomogło?
- Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna.
Kto to jest hipokryta? - pyta pani na lekcji.
- Ja wiem - zgłasza się Jaś - to jest uczeń, który twierdzi, że lubi chodzić do szkoły.
Grupa turystów błądzi w górach. Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady...
Jak rozopznawać kierunki świata?
Po drzewach!
Spójrz na drzewo... jeżeli drzewo jest palmą to już południe.